To, że reprezentantom Pruszkowa będzie niezwykle ciężko nawiązać walkę z nasządrużyną z rocznika 2011 zostało w zasadzie wyjaśnione już przed tygodniem, kiedy chłopcy gościli na ich parkiecie. Ten mecz okazał się być jedynie formalnością.
Rozgrywki WOZKosz
… no mogłaby wyglądać jednak nieco lepiej. Tak to już bywa z wyrównanymi meczami, że jakiś przypadek, drobny błąd, nieprzemyślana decyzja w końcówce decyduje o losach wygranej. Trudo. Trzeba walczyć dalej. Nas cieszy, że chłopcy mieli okazję sprawdzić swoją formę w konfrontacji z przeciwnikiem będącym w ich zasięgu.
Zgodnie z przypuszczeniami był to kolejny ciekawy mecz, jaki naszym chłopakom było dane zagrać z warszawską Polonią. Tutaj nie było ani chwili wolnego od boiskowych emocji. Te udzieliły się również naszym zawodnikom.
Tym razem zaczynamy w czwartek. Tego dnia na „naszym” parkiecie zobaczymy towarzystwo uczestniczące w rozgrywkach U14M WOZKosz. W następnych dniach nie możemy skorzystać z hali, więc kolejne „mecze domowe” – od razu dwa – w niedzielę. W piątek na wyjeździe zagrają jeszcze chłopcy z rocznika 2012.
Chłopaki z rocznika 2012 rozpoczeli drugi etap rozgrywek od „zderzenia ze ścianą”. Konfrontacja z radomską Piotrówką była już druga, w której zobaczyli, jak wiele brakuje im do czołówki. Od razu zaznaczmy: To nie jest tak, że tej różnicy nie da się zniwelować, bo to nieprawda. Jest sposób, by to osiągnąć, […]
Dobry, ale to nie znaczy, że nie mogłoby być zdecydowanie lepiej. Drużyna z Pruszkowa zdecydowanie odstawała od naszej poziomem. Optyczna przewaga była wręcz przytłaczająca. To czego zabrakło to skupienia na detalach i postawienia „kropki nad i” w sporej części rozgrywanych akcji.
W weekend w ramach rozgrywek WOZKosz zagrają dwie z czterech naszych drużyn. W niedzielę na własnym parkiecie zagrają chłopaki z rocznika 2012. To co będzie przyciągało nasza największą uwagę, to rywalizacja naszej ferajny z rocznika 2011, która w ten weekend rozpoczyna walkę w fazie play off.
Zwycięzców podobno się nie osądza… Podobno, ale to jednak nie w naszym Klubie 😉 Sam wynik końcywy starcia z MKS Pruszków oczywiście cieszy. Odrobiliśmy z nawiązką straty z pierwszego spotkania, więc nasza pozycja w ligowej tabeli robi się coraz lepsza. Więcej pozytywów? Brak.
Dwa mecze dzień po dniu. Pierwszy z nich zadecydował o drugim miejscu w tabeli – po ciężkich bojach wygrany. Drugi graliśmy z naprawdę bardzo mocną i rosłą ekipą z Brwinowa. To już ewidentnie było dla naszych chłopców za wiele.
Za nami pierwszy turniej rozgrywany w ramach rozgrywek WOZKosz. Powiedzmy sobie wprost: początki bywają trudne, a te dwa mecze z pewnością do trudnych należały. Zarówno Pruszkowianie, jak i Młode Dziki postawiły naszej drużynie poprzeczkę bardzo wysoko.