Te kilka dni z życia naszego Klubu bezdyskusyjnie bedzie zdominowane występami naszych chłopaków z rocznika 2011, którzy uczestniczą od środy w finałowym turnieju Mistrzostw Polski. Nie oznacza to jednak, że nic więcej się już u nas nie dzieje. Wręcz przeciwnie!
Rocznik 2010
Powiedzmy sobie jasno. Komorowianie, szósta drużyna poprzednich Mistrzostw Polski, jest od naszych chłopaków drużyną zwyczajnie dużo, dużo lepsza. Więksi, może szybsi, na bank dużo bardziej doświadczeni. W normalnych okolicznosciach mecz skończyłby się pewnie w okolicach -30. Okoliczności normalne jednak nie były.
Mecze z warszawską Polonią z jakiegoś powodu są dla naszych chłopców tymi z cięższych. Raz, że poziom przeciwników jest bardzo solidny, zdecydowanie zbliżony do naszego. Dwa, że nasze towarzystwo jakoś nie ma szczęścia do właściwego przygotowania mentalnego do gier akurat z tym przeciwnikiem.
Przed nami weekend pełen zmagań w ramach rozgrywek WOZKosz. Trzy mecze, w tym mecz nad meczami, jakiego “nowożytna historia” UKS Białołęka jeszcze nie miała. Już w najbliższą niedzielę chłopcy z rocznika 2011 powalczą na własnym parkiecie o miano trzeciej drużyny na Mazowszu!
Ten weekend nalezy do chłopaków z rocznika 2011, którzy w niedzielę zagrają w pierwszym z dwóch meczów decydujących o brązowych medalach mistrzostw Mazowsza. Rozpoczną na wyjeździe, by za tydzień zakończyć rywalizację na własnej hali. Na parkiecie zobaczymy również chłopców z rocznika 2012.
Z drużyną z Legionowa mierzyliśmy się po raz drugi w tym sezonie i po raz drugi wynik tej konfrontacji był mocno na naszą korzyść. Ponownie nie był to mecz bardzo wymagający, więc nad samym przebiegiem rywalizacji nie ma się co rozwodzić.
Tym razem mniej będzie grania w ramach rozgrywek mazowieckich. W tych wezmą udział chłopaki z rocznika 2010 oraz nasze najmłodsze towarzystwo. Roczniki 2011 i 2012 wezmą udział w rozgrywkach ligi Jr NBA, gdzie podzieleni na dwie drużyny – starszą i młodszą – rozegrają swoje kolejne mecze.
Marki potrafią wygrywać z nasządrużyną, a my potrafimy wygrywać z teoretycznie wyżej notowaną Akademią Koszykówki Legii Warszawa. Własnie rozegraliśmy z tą drużyną drugi mecz w tym sezonie i po raz drugi jesteśmy górą. Mecz mógł się podobać. Było dużo emocji, zwłaszcza w pierwszej połowie i końcówce.
Przed nami trzy koszykarskie dni. W ich trakcie w pierwszej kolejności będziemy kibicować chłopakom z rocznika 2011, którzy zagrają dwa półfinałowe mecze o mistrzostwo Mazowsza. Prócz tego swoje mecze rozegrają również chłopcy z roczników 2010 oraz 2012.
Regularność, z jaką nasi chłopcy podchodzą do konfrontacji z reprezentantami Marek mogłaby być godna podziwu, gdyby nie oznaczała za każdym razem tego samego, a mianowicie irytującej przegranej. Jakby dobrze nie grali, jak bardzo by się nie starali w pierwszych 25-30 minutach ostatecznie finał jest taki sam.