Reprezentanci MKS Polonii Warszawa od początku byli uważani za jednego z najważniejszych rywali naszej drużyny w I etapie rozgrywek WOZKosz. Poloniści zdecydowanie stanęli na wysokości zadania dając naszym chłopcom na koniec tej części rozgrywek niezwykle cenną lekcję.
Chłopcy – rocznik 2010
BENG!!! Od tego weekendu to już zacznie się robić naprawdę grubo! Swoje kolejne mecze w ramach rywalizacji w WOZKosz będą rozgrywali chłopaki z roczników 2010 (U14M) oraz 2011 (U13M), a dołączają do nich ich młodsi koledzy z roczników 2012 (U12M) oraz 2013 (U11M). Ależ się będzie działo!!!
Z Wisłą Płock z pewnością nie zagraliśmy najlepszego meczu. Cały czas jest sporo do poprawy sporo elementów. Proste rzuty nie wpadają do kosza, podania są niecelne, a zaangażowanie po obu stronach parkietu pozostawia nieco do życzenia. Wiele, naprawdę wiele pracy przed nimi i kadrą i Trenerem Tomkiem Wiśnikiem.
Nasze dwie drużyny – roczniki 2010 i 2011 – kontynuują rywalizację w ramach rozgrywek WOZKosz. W sobotę nasi najstarsi podopieczni wybiorą się do Płocka. Ich młodsi o rok koledzy już w poniedziałek po weekendzie zagrają z praską Jagiellonką Warszawa.
Przeciwnik, który uwierzył, że może nawiązać z drużyną wyrównaną rywalizację, to przeciwnik groźny. Dzień wcześniej, kiedy graliśmy z ekipą z Ursynowa, mieliśmy realną szansę wyprowadzić ostateczny dowód na swoją wyższość. Zamiast tego nasi podopieczni odpuścili sobie czwartą kwartę przegrywając ją aż 9 punktami.
Tak się złożyło, że z drużyną z warszawskiego Ursynowa przyszło się nam zmierzyć dwukrotnie w trakcie jednego weekendu. W zasadzie oba mecze wyglądały podobnie. Na wyjeździe zagraliśmy nieco słabiej w obornie. Na własnym parkiecie pokazaliśmy moc ofensywną. Nie uprzedzajmy jednak faktów.
Tym razem w akcji zobaczymy w zasadzie tylko drużynę występującą w ramach rozgrywek U14M WOZKosz. W weekend będą mieli okazję zmierzyć się z drużyną z południa Warszawy – UKS KAK Ursynów – i to aż dwukrotnie. Tym samym nadrobią zaległości, jakie powstały jeszcze na początku października.
Ładunek emocji w tym meczu był taki, że możnaby nim obdzielić kilka innych. Te udzieliły się naszym chłopcom, którzy poradzili sobie z tym faktem jak umieli. Jednym poszło lepiej, innym gorzej. Najważniejsze, że drużyna trzymała się razem i potrafiła wyszarpać zwycięstwo z rąk Polonistów. Oby więcej takich spotkań.
Dość nietypowa zapowiedź, bo nie dotyczy wyłącznie weekendu. Chłopcom z rocznika 2011 nagromadziło się trochę meczów do rozegrania i w najbliższym czasie zabiorą się za „odrabianie zaległości”. W sześć dni zagrają aż trzy spotkania. Chłopaki z rocznika 2010 idą na ten moment zgodnie z terminarzem i czeka ich do rozegrania […]
Było odrobinę trudności na początku, może jakaś trema, czy coś w tym stylu, ale potem już wszystko zaczęło się układać po naszej myśli. Było bardzo dużo dobrych akcji, zaangażowanie oraz solidna jak na klasę przeciwnika obrona, która dała nam sporo dodatkowych posiadań piłki.