Dla naszych chłopaków nie był to łatwy mecz. Już sam fakt, że grali z jedną z najlepszych drużyn w roczniku na Mazowszu nie podziałała na nich motywująco i na boisku było to po prostu widać. Od pierwszych minut grali niepwenie, a efekt to dość frapujący wynik końcowy.
Rozgrywki WOZKosz
Jednym zdaniem: To nie było wyrównane spotkanie. Konfrontacja naszych mazowieckich brązowych medalistów z kolegami z Podlasia była totalnie jednostronnym widowiskiem. Wynik mówi sam za siebie i dalszy komentarz jest zbędny.
Turniej organizowany przez warszawską Polonię przebiegł bardzo po naszej myśli. Dwa spotkania i dwie wygrane, a do tego całkiem solidna postawa zwłaszcza w drugim meczu, kiedy zmęczenie daje o sobie znać i o skupienie na grze jest już nieco ciężej.
Tutaj nie ma co się rozpisywać. Ani przez chwilę nie było wątpliwości, kto rządzi na parkiecie. Były momenty naprawdę dobre, zdarzały się i słabsze. Generalnie można powiedzieć, że – jak na warunki, jakie postawił nam przeciwnik – chłopcy zagrali solidne zawody.
Kiedy nam się wydaje, że ten poprzedni weekend to był już naprawdę zapchany po brzegi koszykówką, to w kolejnym okazuje się, że może być jeszcze ciekawiej. No… w jakimś sensie sami tego chcieliśmy, więc narzekać zwyczajnie nam nie wypada 😉
Ech… Po tych naszych chłopcach z rocznika 2012 to serio czasami nie wiadomo, czego się spodziewać. Zdarzały się w tym sezonie momenty, że grali wręcz koncertowo, ale są i takie, kiedy na placu prezentują się bardzo źle. W poniedziałek mieliśmy i jedno i drugie.
Ten jeden jedyny raz dajmy sobie spokój z oceną gry chłopców. Poprzestańmy na tym, że wyszli na boisko i zrobili swoje! SĄ BRĄZOWYMI MEDALISTAMI MAZOWIECKICH ROZGRYWEK WARSZAWSKIEGO OKRĘGOWEGO ZWIĄZKU KOSZYKÓWKI! Nikt im już tego nie zabierze! Koniec i kropka!!!
Mecze z warszawską Polonią z jakiegoś powodu są dla naszych chłopców tymi z cięższych. Raz, że poziom przeciwników jest bardzo solidny, zdecydowanie zbliżony do naszego. Dwa, że nasze towarzystwo jakoś nie ma szczęścia do właściwego przygotowania mentalnego do gier akurat z tym przeciwnikiem.
Przed nami weekend pełen zmagań w ramach rozgrywek WOZKosz. Trzy mecze, w tym mecz nad meczami, jakiego „nowożytna historia” UKS Białołęka jeszcze nie miała. Już w najbliższą niedzielę chłopcy z rocznika 2011 powalczą na własnym parkiecie o miano trzeciej drużyny na Mazowszu!
Nie mamy wątpliwości, że jest postęp. Chłopcy grają coraz odważniej. Coraz lepiej wiedzą, jak skutecznie bronić i wykorzystywać nadarzające się okazje do zdobywania punktów. Widać, że potrzebują więcej meczów z tak wymagającymi przeciwnikami, żeby uruchomić w sobie to, co najlepsze.