U13M: PRZEGRANY MECZ Z LEGIONEM

 

Bardzo obiecujący początek, całkiem dobra pierwsza połowa i niestety dość słaba gra po zmianie stron. Tyle na początek można powiedzieć na temat postawy naszych reprezentantów w starciu z kolegami z Legionowa. Legion po raz drugi w tym sezonie okazał się dla nas zbyt wymagającym przeciwnikiem. 

W sobotni poranek na hali Białołęckiego Ośrodka Sportu gościliśmy reprezentantów Legionu Legionowo. Patrząc na wynik nie był to mecz, z którego moglibyśmy być zadowoleni. Chłopcy zdecydowanie za słabo bronili zwłaszcza w drugiej połowie będąc tłem dla rozpędzonych i pewnych siebie rywali.
Konfrontacja rozpoczęła się dla nas bardzo dobrze. Pierwsza piątka świetnie weszła w mecz. Po pięciu minutach prowadziliśmy 8 punktami (16:8). Niestety do końca kwarty warunki na parkiecie dyktowali przeciwnicy, którzy ostatecznie schodzili na przerwę prowadząc 4 punktami (24:20). Druga kwarta była nawet bardziej wyrównana niż pierwsza. Chłopcy całkiem nieźle spisywali się w ataku, ale również w obronie. Trzy minuty przed jej końcem nasza drużyna pierwszy  raz po dłuższej przerwie prowadziła (33:32). Ostatecznie na przerwę między połowami schodziliśmy tracąc do Legionu 5 “oczek” (37:42). Było nieźle.
Po zmianie stron przez pewien czas sprawy układały się dla nas jak najlepiej. W połowie trzeciej kwarty na tablicy wyników widniał remis (48:48). Niestety potem nasza gra zupełnie się posypała. Słaba gra w ataku oraz równie niezadowalający powrót do obrony sprawiły, że po trzydziestu minutach byliśmy już na -13 (52:65). W ostatniej odsłonie udało się na kilka minut powstrzymać “odjazd” rywali, ale kiedy ich przewaga urosła do ponad 20 punktów stało się jasne, że w tym spotkaniu o korzystny wynik już nie powalczymy.
Z plusów z pewnością można wskazać udany start. Chłopcy grali odważnie i szybko całkiem sprawnie wykorzystując słabszą defensywę rywali. Śmiało atakowali kosz zdobywając kolejne punkty bezpośrednio lub po faulach rywali. Efekty powoli daje również regularne ćwiczenie podstawowych umiejętności gry zespołowej. Nasze ataki wyglądały nieźle. Chłopcy dzielili się piłką i w sposób zorganizowany przemieszczali się po boisku, co jeszcze kilka miesięcy temu było dla nich sporym problemem. Z pewnością musimy więcej pracować nad defensywą. Powrót pod własny kosz, wzajemna pomoc w obronie, zbiórka – to wszystko wymaga od nas szczególnej uwagi.
Nie wymięka! BIAŁOŁĘKA‼??