Oby takie spotkania zdarzały się naszym reprezentantom naprawdę rzadko. W sobotnim starciu z UKS “Jedynka” Marki próżno było szukać z ich strony regularnego zaangażowania i ciekawych zagrań. Nasi podopieczni po obu stronach parkietu popełnili za dużo błędów, by móc walczyć w tym starciu o zwycięstwo.
To o co można mieć do naszych chłopców największe pretensje to obrona. W pierwszych trzech kwartach tracili systematycznie po 20 punktów i więcej. PRzeciwnicy robili z nich – jak to się potocznie mówi – “wiatraka”. Co chwilę któryś z zawodników “wypadał z obrony” lub nie był w stanie ustać swojego przeciwnika w grze “1 na 1”. W pierwszych dwóch kwartach nie było to jeszcze tak bolesne, bo naszej drużynie udawało się jakoś “gonić wynik”. Po całkiem solidnej ofensywnie drugiej kwarcie byli na -3 (39:42). Była nadzieja na sukces.
Wszystko prysło jak sen jaki złoty po zmianie stron. Rywale docisnęli obroną na całym boisku często podwajając zawodników z piłką. W takich sytuacjach potrzebna jest zimna krew i wykorzystywanie “dziur w obronie”, które nieuchronnie się w takim przypadku pojawiają. Reprezentanci UKS-u nie potrafili utrzymać nerwów na wodzy. Było masę niedokładnych podań przechwytywanych przez rywali, co gorsze zamienianych na łatwe punkty. Trzecią odsłonę przegraliśmy aż 13 punktami i nasza sytuacja przed decydującą dziesięciominutówką była bardzo zła. W ostatniej odsłonie nasi podopieczni nie dali rady się pozbierać. Przewaga rywali urosła w pewnym momencie do 20 “oczek”. Dopiero w końcówce udało się nieco zejść z wynikiem, ale o jakimkolwiek nawiązaniu walki nie było mowy.
Każda przegrana to fundament późniejszego sukcesu. Jeżeli ten mecz mamy tak traktować, to kilka spraw wydaje się oczywistych. Po pierwsze zaangażowanie i twarda obrona. W sobotę zwyczajnie jej nie było. Przeciwnicy zbierali piłkę z naszej “dechy”, a więcej posiadań, to sposób na więcej punktów. Po drugie spokój – nie mylić z wolną grą – wyrachowanie i dokładność w ataku. Kiedy przeciwnicy nas “docisnęli” i wykazywali większą agresją, okazało się, jak wiele elementów koszykarskiego rzemiosła zwyczajnie w naszym przypadku kuleje. Nad tym wszystkim będziemy pracowali.
Turniej w Tomaszowie Mazowieckim był skierowany głównie do drużyn budowanych z chłopców rocznika 2013. Trenerka Dorota Dłużewska zabrała ze sobą raptem kilku […]
Powiedzmy sobie jasno. Komorowianie, szósta drużyna poprzednich Mistrzostw Polski, jest od naszych chłopaków drużyną zwyczajnie dużo, dużo lepsza. Więksi, może szybsi, na […]
Ta strona korzysta z ciasteczek, aby zapewnić Ci najlepszą możliwą obsługę. Informacje o ciasteczkach są przechowywane w przeglądarce i wykonują funkcje takie jak rozpoznawanie Cię po powrocie na naszą stronę internetową i pomaganie naszemu zespołowi w zrozumieniu, które sekcje witryny są dla Ciebie najbardziej interesujące i przydatne.
Ściśle niezbędne ciasteczka
Niezbędne ciasteczka powinny być zawsze włączone, abyśmy mogli zapisać twoje preferencje dotyczące ustawień ciasteczek.
Jeśli wyłączysz to ciasteczko, nie będziemy mogli zapisać twoich preferencji. Oznacza to, że za każdym razem, gdy odwiedzasz tę stronę, musisz ponownie włączyć lub wyłączyć ciasteczka.