Mimo braku kilku kluczowych zawodników chłopcy z rocznika 2010 walczyli jak lwy, robili co mogli starając się wyrwać każdą piłkę. Piotrówka nadal pozostaje poza ich zasięgiem. Nasi sobotni przeciwnicy po raz drugi w tym sezonie wskazali nam gdzie popełniamy błędy, nad czym pracować i co poprawić.
W przeciwieństwie do naszego domowego starcia z Piotrówką tym razem od początku zarysowała się wyraźna przewaga przeciwników. Otworzyliśmy mecz dwoma celnymi “wolnymi”. Chwilę później prowadziliśmy 4:2. Niestety później na parkiecie zdecydowanie przeważali rywale. Nasi wychowankowie popełniali zbyt wiele błędów w ataku, a te reprezentanci Piotrówki sprawnie zamieniali na kolejne trafienia. Wygrali tę i kolejne trzy kwarty.
Z pozytywów. Cieszą postępy i coraz odważniejsza gra kilku chłopców. Cieszy ich zaangażowanie i coraz lepsze rozumienie gry. W trakcie meczu byliśmy świadkami kilku naprawdę ciekawych akcji. Wierzymy, że z każdym meczem będzie ich coraz więcej. Wierzymy, że wysokie zaangażowanie jednych będzie zaraźliwe dla innych. To od tego wszystko się zaczyna. To dzięki zaangażowaniu wygrywa się mecze.
Nasz kolejny mecz zagramy we wtorek (6.12). Tego dnia wybierzemy się do Grodziska, aby o godz. 17.30 rozegrać mecz z tamtejszym GKK. Wyjazd spod hali BOS o godz. 15.30.
Nie wymięka! BIAŁOŁĘKA
