U13K: O CENTYMETR OD DRUGIEGO MIEJSCA W NIDZICY

Ależ to był turniej w wykonaniu dziewczyn! Trzy piękne zwycięstwa nie pozostawiające złudzeń rywalkom. Jedna wyraźna przegrana z niepokonanymi w całym turnieju koleżankami z Elbląga. Wreszcie zacięty mecz z UKS Jedynką Działdowo, jak się okazało decydujący o trzecim miejscu w całym turnieju.

Rozpoczęły od starcia z UKS Sokół Działdowo i od razu pokazały się z dobrej strony. Choć atak dziewczyn jakby do Nidzicy jeszcze nie dojechał, to w obronie nie było co zbierać z rywalek (28:13).
Kolejny mecz przyszło naszym reprezentantkom grać właśnie z UKS Jar Elbląg. Niestety atak nadal sprawiał wrażenie mocno zardzewiałego, więc rywalki z dużą łatwością wyszły na pokaźne prowadzenie ostatecznie wygrywając aż 32:13. Ta jedna sprawa wymagała zdecydowanej poprawy.
Na szczęście kolejne mecze, z nieco łatwiejszymi przeciwniczkami, były idealne do poprawy tego elementu. Starcie z Power Basket Mława to prawdziwa eksplozja naszej ofensywy. Dziewczyny po atakowanej stronie parkietu wykorzystywały absolutną większość nadarzających się okazji. Ostatecznie wygrały ponad 50 punktami (59:5). Ostatni sobotni pojedynek z UKS Trójka Nidzica do złudzenia przypominał wcześniejszą konfrontację. Atak dziewczyn zdecydowanie już się rozkręcił, czego dowodem było aż 65 punktów zdobytych w spotkaniu (65:21). Pozostawało nam czekać na ostatnią turniejową konfrontację. Dodajmy niezwykle istotną!
UKS Jedynka Nidzica zagrały bardzo solidne zawody przeciwko reprezentantkom Elbląga. Ostatecznie uległy tylko 29:33, więc było jasne, że to bardzo mocny przeciwnik. Mecz miał jednocześnie zadecydować o drugiej lokacie w turnieju. Dziewczyny rozpoczęły fatalnie. Ich ofensywa ponownie pozostawiała wiele do życzenia. Pudłowały z naprawdę dogodnych pozycji. Przez długie trzynaście minut nie zdobyły ani jednego punktu z gry (bodaj 2 punkty z rzutów wolnych), a rywalki oczywiście uciekły. Już do końca starcia nasza ferajna wytrwale goniła wynik. Z każdą minutą szło im coraz lepiej. Końcówka należała zdecydowanie do nich. W ostatnich dwóch minutach odrobiły 6 z siedmiu punktów straty. Został im jeden mały punkcik, by dopiąć swego i doprowadzić do wyrównania. Okazja była nawet na zwycięstwo, bo na dwie sekundy przed końcem dziewczyny były w posiadaniu piłki wybijając ją spod kosza rywalek. Niestety tutaj nie dopisało im szczęście (27:28) i tym samym skończyły turniej na trzeciej pozycji. Bardzo solidne miejsce więc jest się z czego cieszyć!
.
Nie wymięka! BIAŁOŁĘKA‼??