Wygraliśmy na trudnym terenie z Polonią Warszawa! Były emocje, była fantastyczna druga połowa, w której podnieśliśmy się z około 10-punktowego deficytu. Dla trenera i chłopaków wielkie gratulacje za charakter i walkę do ostatnich sekund!
To był naprawdę bardzo trudny mecz. Z kilku powodów. Pierwszy i najważniejszy jest taki, że większość drużyny przez ostatnie dziesięć dni siedziała na kwarantannie. Co tu dużo mówić, to zwyczajnie było widać. Jeden wtorkowy trening nie miał prawa dać im tego, co miały blisko dwa tygodnie solidnej pracy oraz uczestnictwo w żyrardowskim turnieju. Od pierwszych minut starcia z Polonistami gra się nie kleiła, piłki leciały z rąk, a rzuty nie chciały wpadać do kosza. Cała pierwsza połowa stała pod znakiem pogoni naszych reprezentantów za regularnie uciekającymi przeciwnikami.
Po zmianie stron zrobiło się już serio nieciekawie, bo Polonistom udało się wypracować ponad 10-punktową przewagę (41:30). To co miało miejsce później napawa nas dumą i pozwala wierzyć, że przy odpowiednim wsparciu i włożonej pracy w przyszłości sprawią nam jeszcze sporo radości. Nasze towarzystwo nie poddało się, walczyło o każdą piłkę (nawet taką, o którą walczyć nie musiało). Zaczęli systematycznie odrabiać straty. Punkt za punktem zbliżali się do Polonistów, by wreszcie, na kilka minut przed końcem spotkania, doprowadzić do remisu! Końcówka w ich wykonaniu była wręcz popisowa. Było sprawne wykorzystywanie przewag, były podania, były wreszcie celne rzuty. Przeciwnicy nie potrafili odpowiedzieć na dobrą grę naszych wychowanków i ci zasłużenie wygrali zawody wygrywając tę część meczu aż 28:10! Tak trzymać chłopaki!!!
Nie wymięka! Białołęka