Turniej w Tomaszowie Mazowieckim był skierowany głównie do drużyn budowanych z chłopców rocznika 2013. Trenerka Dorota Dłużewska zabrała ze sobą raptem kilku zawodników z tego rocznika. Większość towarzystwa to byli nasi najmłodsi wychowankowie z rocznika 2014.
Oczywistym jest w tym momencie, że kluczowe dla naszych chłopców jest teraz nie wygrywanie meczów, a zbieranie bezcennych doświadczeń. Na “cyferki” zaczniemy zwracać uwagę dopiero za dwa-trzy lata i to w ograniczonym stopniu. Każdy turniej, każdy mecz daje nam ogromną liczbę obserwacji i pozwala wskazać luki w treningu poszczególnych zawodników.
.
Dla chłopców to autentycznie bezcenne doświadczenie. Emocji towarzyszących starciu z obcymi do tej pory zawodnikami nie sposób porównać z niczym innym. Te trzy mecze to dla nich na pewno piękna lekcja. Pierwsza z wielu.
.
Co można powiedzieć? Jest naprawdę nieźle. Chłopcy – oczywiście uogólniając – nie wyglądali na boisku na zagubionych. Walczyli o każdą piłkę. Robili wszystko, by ograniczać poczynania przeciwników, a samemu zdobywać kolejne punkty. Było dobrze!
.
Nie wymięka! BIAŁOŁĘKA
