U13M: PIERWSZE ZWYCIĘSTWO W DRUGIM ETAPIE!

Grudzień oraz ogólnie cały drugi etap rozgrywek WOZKosz rocznika 2011 zaczęły się dla nas wybornie! W ciągu jednego weekendu – powiedzmy nieco przedłużonego – nasze chłopaki wygrały dwa ważne mecze, do tego oba na wyjeździe. Nie uprzedzajmy faktów. Tym razem będzie o piątkowym starciu z “Dzikami”.

To zawsze jest prawdziwa zagadka, jak drużyna będzie się spisywała po awansie na – jakby na to nie patrzeć – wyższy poziom rozgrywkowy. Oczekiwania, trema, bardziej wymagający przeciwnicy, wiele innych czynników… Wszystko to ma wpływ na każdego z zawodników. Braliśmy pod uwagę, że może mieć również wpływ na naszych. Jeżeli miało to akurat w tym meczu minimalny. Chłopaki zaczęli bardzo dobrze. Od pierwszych minut byli bardziej zdeterminowani, skuteczniejsi, zwyczajnie lepsi. Absolutnie nie bezbłędni, ale lepsi napewno. Już w drugiej kwarcie miało to swoje przełożenie na wynik. Seria 12:2 pozwoliła im wyjść na 7-punktowe prowadzenie (25:18). Do końca kwarty utrzymywali ten umiarkowanie bezpieczny dystans od rywali ostatecznie schodząc na przerwę z 11-punktową zaliczką (36:25).
Start kolejnej części meczu to lepsza gra gospodarzy tego spotkania. Młode “Dziki” wyszła na plac z założeniem, żeby jak najszybciej odrobić straty. Te dziesięć minut ewidentnie należało do nich, na co wymiernym dowodem byl wynik po kolejnych dziesięciu minutach starcia – 48:43 dla naszych podopiecznych.
Na szczęście nasza waleczna ferajna nie powiedziała tego dnia jeszcze ostatniego słowa. W zanadrzu mieli ripostę, która “ustawiła” mecz. Czwartą kwartę reprzezntanci Białołęki otworzyli serią 10:0 wychodząc tym samym na +15 (58:43). “Dzikom” z szoku udało się otrząsnąć dopiero po sześciu minutach tej części meczu. Próbowali odrabiać straty, ale jedyne, co osiągnęli to zejście z wynikiem do -10 (51:61). Ostatecznie nasi chłopcy zakończyli mecz na +14.
Z perspektywy czasu. Meczu z pewnością do łatwych nie należał. Momentami w grę naszych chłopców wkradało się trochę nerwowości, ale potrafili to przezwyciężyć i w trudnych chwilach po prostu grać lepiej. Dobry początek. O to chodziło!

.

Nie wymięka! BIAŁOŁĘKA‼??