
Przez cztery dni, od czwartku do niedzieli, nasze drużyny ligowe rozegrały ponownie pięć spotkań. Tym razem na parkiet nie wybiegły nasze dziewczyny. W gronie chłopców najwięcej pracy mieli chłopcy z rocznika 2013, którzy grali dwukrotnie. W U16M rozegraliśmy dwa mecze – nawet jednego dnia – ale w każdym z meczów wystąpił inny skład.
Wyjazdowy mecz chłopaków z rocznika 2010 z reprezentantami AK Legii trzymał w napięciu od do ostatnich sekund. Poczatek był bardzo obiecujący. Pierwszą kwartę podopieczni Tomka Wiśnika wygrali 12 punktami (29:17), a ich agresywny styl gry i zaangażowanie mogły się podobać. W kolejnych kwartach niestety trochę zeszło z chłopaków powietrze. Na dłuższą przerwę miedzy połowami schodzili mając w zapasie 4 punkty (41:37). Po zmianie stron dalej górą byli rywale. Atai „Legionistów” stawały się coraz skuteczniejsze. Po serii 9:0 osiągnęli wreszcie swój cel i wyszli na prowadzenie (52:48). Koeljne minuty nadal nie wyglądały dla naszej drużyny zbyt dobrze. Na początku ostatniej kwarty nasza drużyna traciła do rywali już 10 „oczek” (55:65). Wtedy nastąpiło przebudzenie! Świetnie spisali się liderzy drużyny w osobach Maurycego Bóbskiego i Janka Olszewskiego. Do końca spotkania punktowali dosłownie tylko oni. To była piękna pogoń i bardzo spektakularny finisz. Ostatnie siedem minut nasza drużyna wygrała aż 21:6 i zamknęła mecz 5-punktową zaliczką.